Moja mała pracownia
Nitki na skarpetach. Białe nitki na czarnych skarpetach. Codziennie. Wielki, piękny, drewniany stół. Nie jedliśmy przy nim za często, bo z lewej stała maszyna, z prawej druga, overlokowa, na środku sterta materiałów, a pod stołem upchana kulka silikonowa vel śnieg, która zawsze kusiła dzieci, żeby przepadkiem wskoczyć pupą na worek, z którego wyskoczyła jak [...]